Michael i Matt

    Kim są Michael i Matt? Poznajcie wpływowych podróżników LGBTQ+

    Matthew Schueller o małżeństwie i życiu jako wpływowy podróżnik LGBTQ+

    Spotkaliśmy się z Matthewem Schuellerem, połową Michael & Matt. Ich vlog podróżniczy wywarł duży wpływ na YouTube. Opisują siebie jako „dwóch mężów z Portland w stanie Oregon, którzy są zafascynowani podróżami”. Zarówno ich blog, jak i kanał na YouTube są pełne interesujących treści dla podróżujących gejów – od powody, dla których warto odwiedzić Tokio do piesze wędrówki wzdłuż granicy Myanmaru.

    Kiedy zaczęła się Twoja pasja do podróży?

    Moja miłość do podróży zaczęła się, gdy ukończyłam liceum w 2010 roku, kiedy to jeszcze nie opuściłam kraju. Byłam bardzo blisko ze szwedzkim uczniem na wymianie w mojej szkole i chciałam spędzić lato, zwiedzając Skandynawię. Nauczyłam się szwedzkiego w ostatnim roku liceum i poleciałam z nim na początku lata. To były szalone dwa miesiące. Przeżyłam straszny szok kulturowy i absolutnie nienawidziłam swojej podróży, ale gdy wróciłam do domu, nie mogłam przestać myśleć o moich doświadczeniach tam. Zaczęłam studiować komunikację i kulturę na moim uniwersytecie i zakochałam się w tym temacie, ucząc się, jak społeczności żyją i rozwijają się w różnych miejscach na całym świecie.

    Jak udało Ci się przekształcić swoją pasję w karierę?

    Zacząłem tworzyć filmy na YouTube w mojej dziecięcej sypialni, gdy miałem 15 lat, za pomocą kamery internetowej, która mogła nagrywać tylko do 30 sekund na raz. Błogosławione cięcia skokowe! Było to w 2007 roku, a w tamtym czasie tylko garstka osób zajmowała się wideoblogowaniem. Społeczność była tak mała, że ​​łatwo było się połączyć. Mimo to YouTube i tworzenie treści pozostały w większości nieodpłatnym hobby przez 10 lat. Ukończyłem studia z tytułem licencjata z biologii, pracowałem jako barista, byłem wolontariuszem w Peru i w końcu w 2016 roku podjąłem się zostania fotografem na pełen etat.

    Podczas gdy studiowałam lub pracowałam na innych stanowiskach, w każdej wolnej chwili kontynuowałam pracę w fotografii i wideografii. Po prostu tworzyłam filmy i zdjęcia, które kochałam, i musiałam wierzyć, że w końcu odpowiednie osoby to zauważą. Zrozumiałam, że nie ma jednej ustalonej ścieżki kariery w podróżach i sztuce. Musiałam wytyczyć własną ścieżkę i być tak transparentną, jak to możliwe, w kwestii mojej podróży wobec odbiorców.

    Czy napotkaliście jakieś trudności w podróżowaniu jako para homoseksualna?

    Nic szalonego się nie wydarzyło. W większości przypadków po prostu wpadliśmy w niezręczne sytuacje, w których musieliśmy tłumaczyć: „Nie, nie jesteśmy braćmi... ani przyjaciółmi”, i wielokrotnie powtarzać, że chcemy mieć pojedyncze łóżko, a nie dwa oddzielne łóżka w pokoju.

    Wyzwania są oczywiste. Nie podoba nam się, że musimy uważać, gdzie trzymamy się za ręce i wiedzieć, kiedy trzymać język za zębami, zamiast tłumaczyć, że jesteśmy mężami. Jest po prostu dodatkowa warstwa trudności, która pojawia się, gdy planujemy nasze podróże. Jako para gejów nie tylko planujemy zakwaterowanie i zajęcia na trasie, ale musimy zadać sobie pytanie — czy to miejsce/firma będzie dla nas bezpieczna? Czy akceptują gejów?

    Czy masz ulubione miejsce docelowe?

    Cuzco Perú zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Położone na wysokości 14,000 XNUMX stóp w Andach, znajduje się pomiędzy suchym, pustynnym środowiskiem zachodniego Peru a bujną Amazonią na wschodzie. Jest znane jako brama do Amazonii i działa jako węzeł komunikacyjny dla osób udających się do dżungli, Machu Picchu lub wędrujących po górach. To, co jest niesamowite w Cuzco, to bogactwo i koncentracja peruwiańskiej kultury, które są utrzymywane w mieście, pomimo intensywnej turystyki. W nocy ulice ożywają dzięki tonom jedzenia od ulicznych sprzedawców, muzyce i wielu turystom wyruszającym na zewnątrz. Dla mnie jest to idealne miasto, aby spotkać innych podróżników, odpocząć i naprawdę doświadczyć peruwiańskiej kultury w jej sercu.

    Co najdziwniejszego wydarzyło się podczas twoich podróży?

    Jest tyle rzeczy, które mogą pójść nie tak, a patrząc wstecz, może to być zabawne i jedne z najlepszych wspomnień! Podczas naszego miesiąca miodowego w Tajlandii zarezerwowałam dwudniową wyprawę przez dżunglę w prowincji Mae Hong Son w pobliżu granicy z Mjanmą. Było to w środku pory deszczowej i kiedy wysadzili mnie i mojego męża z tyłu pickupa na skraju dżungli, zdałam sobie sprawę, że następne 8 godzin włóczenia się po zalanych polach ryżowych będzie miłym testem dla naszego bardzo niedawnego małżeństwa. Byliśmy w środku monsunu. Uwielbiam intensywne wędrówki, ale Michael woli chodzić tam, gdzie jest sucho. Skończyło się na tym, że złapaliśmy pijawki i walczyliśmy z wieloma z nich podczas wędrówki. Zatrzymaliśmy się na noc w małej chacie w małej wiosce i piliśmy domowy bimber naszego gospodarza. Podsumowując, całe doświadczenie wydawało się absolutnie szalone, ale zdecydowanie był to najbardziej pamiętny czas naszego miesiąca miodowego.

    Jaką najważniejszą lekcję życiową wyniosłeś ze swoich podróży?

    Zachowaj niezwykle otwarty umysł i stale o tym pamiętaj! Podróżowanie doprowadzi cię na skraj wytrzymałości. Czasami jesteśmy głodni, wyczerpani, rozdrażnieni, zagubieni, zdezorientowani, poganiani, poobijani, a nawet pogryzieni przez pijawki i inne nieprzyjemne robaki! Ale jestem gotowa podjąć wyzwanie, jeśli po prostu zaakceptuję fakt, że sprawy nie pójdą zgodnie z planem i że prawdopodobnie będziemy czuć się bardzo niekomfortowo. Czuję, że podczas podróży dowiaduję się o sobie więcej niż w jakimkolwiek innym okresie życia. Wierzę, że to dlatego, że jesteśmy wypychani daleko poza naszą strefę komfortu i zmuszeni do adaptacji w bardzo nieznanych i niepewnych okolicznościach. Częścią tego, co sprawia, że ​​podróżowanie jest tak przyjemne, jest nieoczekiwana spontaniczność tego wszystkiego. Często po prostu nie wiemy, co się wydarzy! Moja rada brzmi: zaakceptuj to! Poddaj się temu! Rozmawiaj z nieznajomymi i innymi podróżnikami, zostaw kilka dni wolnych bez planów i rzuć sobie wyzwanie, aby zrobić coś szalonego i całkowicie wykraczającego poza twoją normę!

    Michael oświadczył Ci się w 2017 roku. Czy życie małżeńskie spełniło Twoje oczekiwania?

    Około czasu, kiedy się pobraliśmy, przeprowadziliśmy się do Portland w stanie Oregon, a Michael ukończył szkołę stomatologiczną i rozpoczął nową pracę jako pełnoetatowy dentysta. Oboje spodziewaliśmy się, że małżeństwo będzie dużą zmianą i rzeczywiście wiele się zmieniło… ale głównie z powodu przeprowadzki i nowej pracy. Nasz związek pozostał taki sam! Pracuję w domu i teraz naprawdę czuję się jak ten podmiejski tata-domownik. Chcielibyśmy jak najszybciej kupić sobie psa i wciąż rozmawiamy o założeniu rodziny. Życie małżeńskie jest fajne, ale tak naprawdę wydaje się po prostu życiem razem — i robiliśmy to już przed wymianą obrączek!

    Dołącz Travel Gay Newsletter

    Więcej gejowskich wiadomości, wywiadów i funkcji